Listopad w Mitycznej Przestrzeni – czas odkrywania, co niesie mrok

Wyprawa w głąb jaskini ruszyła jakiś czas temu. Październik zapraszał do wyprawy. Listopad, to czas kiedy wędrujemy już na tyle długo, że nie widać drogi powrotnej. Otacza nas mrok. Teraz droga wiedzie już tylko w dół w ów mrok. Właśnie teraz jest czas, by poddać się temu mrokowi. Wpaść w niego. Zanurzyć lub dać się ponieść. Teraz procesy wewnętrzne mają wielką moc transformacyjną. Zanim zima zainicjuje procesy najgłębsze, procesy zakańczania i odradzania.
 
Mrok ten niesie wiele oczywiście najpierw strach, niemoc, poczucie utraty kontroli, wypadnięcia ze świata, lub przerażenie ogromem tego co tam się skrywa. To jedna strona inna jest taka, że dla wielu z nas to czas zanurzenia w siebie. Czas wycofania ze świata, by poczuć co dalej, jak dalej. Rozpoczyna się czas przemian. Często to czas widzenia całości swoich cykli osobistych. Właśnie teraz ta druga, zapomniana strona przypomina o sobie. Jej komunikat do nas mógłby brzmieć na przykład tak: „Tak wiem, że lubisz pędzić, ale ja, odpoczywająca część też tu jestem. Razem tworzymy dynamikę. Beze mnie i ta druga część przestaje działać.” Czasem gładko a czasem boleśnie się o tym przekonujemy, iż to prawda. Często spotykamy tu w mroku jakąś wypartą część siebie. Tam w świetle nierozumiana i niechciana, tu w mroku objawia nam się inaczej. Nabiera innego znaczenia. Wchodząc w jej świat, zaczynamy rozumieć jej energię. Wreszcie możliwe jest spotkanie, relacja i wreszcie dopełnienie. Czasem właśnie tu w mroku słyszymy po raz pierwszy głos naszego ciała. Ono w przeciwieństwie do głowy często tu się zasila, uwalnia od gorsetu powinności, stresu zmęczenia. Wraca do siebie.
W mroku wreszcie nawiązujemy kontakt z przodkiniami. Przywracamy więź przepływu między pokoleniowego. Nie jest to tylko przekaz cech i zachowań, czy losów, ale energia dająca zasilenie, poczucie mocy do działania. Pozwalająca iść do przodu. Więcej o niej opowiem na grupie mitycznej przestrzeni już niebawem.
 
A tymczasem zapraszam na Ceremonię z Przodkiniami, gdzie przede wszystkim przywracamy ów przepływ w rodzie. Uzdrawiamy zaburzony przepływ energii – kiedy to dzieci zajmują się rodzicami, lub zasilają swój ród. Przywrócimy właściwe dla nas miejsce w tej gromadzie i poczujemy się częścią całości. A dodatkowo każda taka praca połączona jest z ustawieniami osobistego tematu. Ceremonia odbywa się raz do roku. Ilość miejsc ograniczona – Zapraszam.

        ————————————

  20 Listopad – Ceremonia z Przodkiniami   >>>

 

Miesiąc kończymy czasem przenikania granic pomiędzy światami. Czasem, kiedy tradycyjnie wróżono, sięgano po radę przodków. Taki czas styku. Kiedy wiele można zobaczyć w nowym świetle. Poszukać odpowiedzi na wiele pytań. Skupić się na sobie i tym, co nam aktualnie potrzebne, jaki to etap w życiu? Czy podążamy właściwą drogą? Czy mamy zachowaną równowagę w naszym życiu? Warto też pomyśleć co się już kończy i co zimą żegnać będziemy?
 
 
A wraz z nowym rokiem zapraszam ponownie na cykl Spotkania Bogiń, tym razem ruszamy wraz z nowym rokiem. Aż do wakacji będziemy wędrować bogicznymi szlakami ku sobie i swojemu powołaniu.

 

Styczeń 2022 – Czerwiec 2022 –  Ścieżkami Bogiń – warsztaty terapeutyczne dla kobiet – 9 edycja   >>>

 

Pozdrawiam zakopana w książkach, kocach i wędrówkach wewnętrznych