Wiosny witanie – Ostara i Baranica we wspólnym dialogu

 

1 dzień wiosny i międzynarodowy dzień astrologii. Słońce zawitało do Barana i nastał czas Białych Bogiń. Dziś historia dwóch z nich – ukazująca od razu energię Barana. Znak ten bowiem w energetykę wiosennych jakości jest wpisany. Podobnie jak białe boginie niesie dar świeżości, optymizmu, zabawy, lekkości.

Ostara Bogini wiosny. Reprezentuje impuls do ruchu wyodrębnienie się – jak wiosna. Po zimowym zastoju pojawia się energia i czas zacząć nią zarządzać. Wyprawa się zaczyna jest energia tylko co dalej? Nowa energia ale i delikatna – baranki są delikatne pełne radości i entuzjazmu. Jak przyroda wiosną wszystko pędzi. Impulsywne akcja reakcja. Nie da się być w bezruchu – czy bez energii to kryzysy w życiu baranka. To skondensowana siła rozpoczyna nowy cykl wydaje się że nigdy nie zniknie ale jak jej ubywa to kryzys. Czasem mamy wiele aktywności, a cała para idzie w przysłowiowy gwizdek. Pierwszym wyzwaniem baraniego wzorca będzie zatem uregulować wyzwalanie energii. Z jednej strony potrafić kanalizować. Z drugiej dawać upust, temu co nagromadzone. Energia ta jest w ciele zebrana, warto się zatem z ciałem bratać, by móc z niej czerpać.

Jeśli się zbyt barankowi rogów przytrze w dzieciństwie – mamy zranione dziecko, energia wtedy jest zablokowana. Z energii radosnej, w agresje może się przemienić. Jedna zamarznięta gałązka blokuje rozkwit kwiatów. Gdy nie mamy kontaktu z własną siłą, bo inne aspekty kosmogramu nam ją odcinają, lub w dzieciństwie była hamowana – to przemienia się ona w energię kumulowaną i używaną nie wprost – silną krytykę, opór lub agresję. Zarówno wobec siebie jak i innych. Jeśli z własną energią się spotyka to się nią cieszy – wielka radość po całym kole zodiaku się niesie. Inaczej fochy, impulsy i wybuchy złości. Zraniona moc barana bywa raniąca dla niego przez wiele lat. Z innej jeszcze strony – Jeśli nie ma w pełni kontaktu ze swoją energią życiową, czyli siłą. To może jej nie opacznie używać. Uderzać nieświadomie w inne osoby, niszczyć. Może też poszukiwać wciąż jej przejawów na zewnątrz poprzez silne bodźce.

Czas białej Bogini to czas powrotu do swojej energii, do uwolnienia zranień z dzieciństwa, to wypuszczenie dziecka. Oddanie głosu nastolatce w nas. Moc uwolniona z raniącej historii kontaktuje nas ze sobą. Z jej świadomością i odwagą by jej użyć. Wtedy mamy spontanicznego i radosnego działacza, czy lidera. Z mocą nie do zdarcia. Nie zraniony baran, uzdrowiona energia białej Bogini w nas – to wiara i zaufanie w swoją siłę. Do swojego ciała. W swoje impulsy. To jak eros siła przyrody która się wydarza wciąż i wciąż. Zapas nie do wyczerpania jeśli dobrze z nim pracować. Rozpoznawać chwilowe zachcianki od głębszych potrzeb. Agresja to proces do pracy tu. Agresja by nie uzdrawiać zranienia duchowa miłością ale by ją uwalniać, by jej siła pozwoliła płynąć temu co w nas nadal zatrzymane i by pomogła nam stanąć za sobą. To siła by sięgać na zewnątrz.

Ostara jak i znak Barana niesie również energię nowego cyklu, świeżość ale i wrażliwości. Jak pędy na wiosnę są one silne ale i wrażliwe. Czy też jak jajko pisanka – delikatne, ale i pełne energii, czy potencjału. Łatwo zahamować radość, ekspansję. Jak roślinki wiosną przemarzną, spadnie grad itd. Wszystko ma na nie wpływ. Energia Barana, czy białej Bogini to ruch do przodku, rzadko w tył. Z energią leci jak burza. Jak wiosenne kwiaty. Osoba pod wpływem tej energii zaraża wszystkich swoim entuzjazmem i pomysłami. Jeśli ma coś, co go porwie to całym sobą w to wejdzie. Włoży w to dużo energii, jeśli nic nie będzie go zbytnio ograniczać, hamować, czy kierunkować.

Nowy cykl,jaki reprezentują te jakości uczy się wszystkiego od nowa, nie opiera się o doświadczenia. Baranica sama dla siebie jest wyzwaniem do poznania, tyle jest do ogarnięcia, skupia się zatem na sobie. Podobnie jak i biała samostanowiąca Bogini. Szuka w sobie, nie na zewnątrz. Uczy się przez siebie, dosłownie musi poczuć doświadczenie na własnej skórze. Odcina się od innych chce być tylko sobą. Chce i jest sobą. Jeśli czuje entuzjazm, radość, to jest to z serca – baran raczej niczego udawać nie potrafi. Szczerze powie bolesną prawdę, ale jeśli pochwali to wiesz że też szczerze.

Dar jaki niesie ta energia to – Optymizm – odwaga – radość

Długo urazy nie chowa, z radością ku nowemu rusza. Wiecznie młody duchem, niestarzejący się typ. Zapala się łatwo i skacze całym sobą. Swoją drogą słowo entuzjazm oznacza dosłownie napełniony duchem – to greckie słowo na stan kiedy w ciele i umyśle czujesz boskie moce. Nie rozdzielając ich na myśli, działania, plany. Jest tchnienie i się zadziewa. I to właśnie dla mnie kwintesencja barana i białej bogini. Ufa sobie i w siebie i działa. Cieszy się z magii życia, z energii z ciała. Podążą za sobą.

Macha staroirladzka bogini. Część trójcy wojennych bogiń. Związana z żyznością ale i suwerennością oraz żyznością ziemi i obroną granic. Reprezentuje walczenie o swoje granice i prawo do mocy, czy władzy. Jak i Baran potrzebuje z zimowego stanu się wyodrębnić. Stąd obrona swoich granic, by ukształtować silne Ja. Ma tylko swoje ja i go broni, ucząc się siebie w ten sposób, poprzez bycie nie ja i poprzez swoje granice. Zdrowy gniew to impuls zmiany. Święte nie. Kiedy bydzi się w nas barania energia, czy nasza wewnętrzna część związana z biała boginią. To pojawiają się tematy buntu. Samostanowienie to wyzwanie. Kiedy prze się do przodu i pewnie i w swojej sile bywa się niedelikatnym. Białe boginie bywają gwałtownie jak i znak barana – w zderzeniu z przeszkodą buntują się i głośno wyrażają swoje żale, stąd może pogląd iż bywają waleczne, w znaczeniu agresywnym. To częste miejsce kiedy wychodzimy ze schematu rodzinnego, roli, która już dla nas jest za ciasna. Często wtedy trudno stanąć za sobą. Inny aspekt tej agresji objawia się jak już opisałam, przy raniącym wczesno dziecięcym przyblokowaniu.

Teraz wiosną rodzi się tez pasja, pełnia potencjalności. Kreacji. Rozpalana wyobraźnie to moc kreowania, jak wiosna. Teraz właśnie można rozpalać bożą iskrę. Odkryć swoją potrzebę inspiracji i kreacji. Kreatywne impulsy do inicjowania działań. Biała bogini, czy mocne obsadowienie barana to energia działaczki, wykonawczyni. Inni dziwią się, ile ona umie zrobić. Wytworzyć. Pasja ją zasila. Inni mogą się zastanawiać, kiedy ona to robi? Warto pamiętać o tym, że nawet jak pasja dusze niesie to ciało wciąż zasilenia może potrzebować. Bo akty padnij powstań jak króliczek z reklamy baterii duracella nie są rzadkością w tym znaku.

Waleczna i dzika energia patronuje również Baranicy jak i Białym Boginiom. Artemida – Pani dzikich krain, Macha, Atena – wszystkie one głośno potrafią swoje sprzeciwy wyrażać. Walczą o swoje. Walczą o swoją prawdę stają za nią. Walczą o zmianę. To ten głos który w ciszy odważy powiedzieć się że coś nie gra. Wbrew konwenansom. Pokonanie przeciwności nie do pokonania. Walka wbrew logice. Tą energię niosły dawne królowe z epoki żelaza, wojowniczki. Pierwsze boginie o zwierzęcych twarzach. W kontakcie z instynktem i dzikością w ciele zapisaną. Właśnie teraz warto obudzić tę energię walki, te rogatą dusze w sobie. Tę jakość w nas która staje za sobą.

Poczuć elementy dzikiej kobiety impulsywnej pełnej zwierzęcych jakości. Cechy dziś jako kobiece nie postrzegane. Siła, głośność, walka, krzyk. TO NIE WRZYSTO :-)

Właśnie teraz możemy obudzić się i na nowo wyjść z głowy i wrócić do korzeni, ruszyć raz jeszcze szlakiem bogiń. Ku sobie. Odzyskać poczucie iż żyjemy. Wyjść z osobistych zranień i tego co nas odcina od mocy i pasji. Teraz jest czas ruszyć do przodu w wolności od tego co było. To dar wiosny.

Tego wam życzę na ten czas.