Luty nieodłącznie łączy się z boginią Brygid, czasami była ona łączona z Panią Avalonu. Tą która zaprasza do pradawnej krainy Bogiń. Opowieści mówią iż bogini w Avalonie miała swój magiczny sad, z którego pszczoły do dziś przynoszą nam nektar. Miód niczym wodę z ogniem połączoną. W swej jakości ta bogini jest bardziej panią słoneczną niż księżycową. A można nawet powiedzieć, że reprezentuje koniunkcję obu tych świateł. Do tego wątku wrócę do tego w kolejnym wpisie.
Na początku lutego przynosi ona wiosnę. Ogień budzi ziemie znów do życia. Ogrzewa ją. Inicjując wzrost roślin.
Brygid, to Pani ognia a właściwe to potrójna bogini ognia – nawołuje nas do podtrzymywania jej ognia uhonorowania go. Jak? Poprzez podtrzymywanie swojego ognia wewnętrznego. Pielęgnowanie daru płomienia. Każda historia, jaka nas inspiruje to iskra Brygid. Każda książka jaka nas zainspiruje, to kolejna iskra. Zbierajmy te iskry by rozpalić własny płomień. Bogini jest jedną i każda z nas. Dzielimy z nią wspólnie ogień – niesiemy w sobie moc ognia. Moc jego transformacji, moc spalania i moc ogrzewania i dawania życia. Moc oświetlania tego, co w mroku pozostaje. W lutym ogień ten budzi się i przywołuje do wyjścia poza normy społeczne – do rozpoznania własnego płomienia. Podążenia za swoimi inspiracjami.
————————–
—————————
———————–
———————–
Pierwszy ogień to ogień inspiracji ten, który spływa palcami na papier i wypala kolejne litery. Ten którego iskra zapala każdy nasz nowy projekt. Niesie dar słowa mówionego bądź pisanego. Ten który powoduje alchemiczne zmiany w naszym życiu. Jako strażniczka tego ognia potrzebujesz wiedzieć, co zapala twoją inspirację, a co powoduje, że ogień gaśnie?
—————
—————
—————
———–
Drugi to ogień płodności i uzdrowienia ogień w biodrach. Ogień domu – miejsca centrum. Z niego powstaje i materializuje się. To ogień ciepła, emocji, relacji. Ogień seksualnego zespolenia. Osadzenia w sobie. I bycia światłem, które prowadzi przez drogę życia. Z tego ognia iskry zapraszają do materializacji. Kreowania i przyciągania w swoim życiu. Budzi energię do działania i bycia po swojemu. Wędrowania swoją drogą. Płonie gdy spotyka się w tobie męskie z żeńskim. Woda z ogniem. Gdy spotykasz się ze swoją pełnią. Dopełnieniem.
————–
—————-
————-
———–
Trzeci ogień, to ogień walki – wojowania, ale i rzemiosła – mierzenia się z materią i kunsztem. Ogień walki i stwarzania. Ogień świętego gniewu. Rozpala się, gdy granice zostają przekroczone. Płonie, gdy potrzeba stanąć za sobą, czy swoją prawda. To też ogień topienia metalu, czy przemiany drewna, kiedy ścieramy idee z materią, by powstało nowe dzieło. Ten ogień płonie w twoich biodrach, droga do niego wiedzie poprzez kontakt z ciałem i macicą.