Lato, słońce, pełnia plonów to powoli przed nami. Niebawem witać będziemy lato. To idealny czas. by wysłać krytyka wewnętrznego na wakacje w innym kierunki, niż same się wybieramy. To czas kiedy cień i przodkowe historię schodzą na drugi plan. Czerwona Bogini teraz właśnie w swej pełni nam patronuje. Zatem mamy bycie w świecie, błyszczenie, przyjmowanie. Zbieranie plonów po pracy wykonanej zimą. Cieszenia się zmysłami. Bycia w pełni. Od pełni siebie swego działania i zasobów odcina nas krytyk, często w postaci rodzica zakorzeniony. Od pełni życia odcięte jesteśmy kiedy odcina nas od przepływu rodowego, czy rzeki życia. Brak osadzenia w sobie też nas z tej pełni w świecie wywala. Im głębiej w sobie, w ciele, w macicy tym bardziej ku światu po swojemu, ze swoimi zasobami. Kontrola i bezpieczeństwo to niezły szlaban na tym szlaku. Ich szukamy w naszych osobistych historiach, kiedy się zakorzeniły. Lek przed pokazaniem się wywala nas z tej drogi ku światu permanentnie. Wiele historii za tym stać może. Patriarchat sam w sobie odcina nas od swobody w świecie. W końcu po świecie najczęściej herosi wędrowali. Panie raczej w domach wyczekiwały ich tęsknie. Oczywiście to w tych już patriarchalnych opowieściach tak brzmi. Ale te bajki nadal niestety często są prawda i rola w świece jest mocna obsadzona przez męskie jakości, role, zasady. Trudno tam po kobiecemu iść. Od pełni w materii odcina nas i to co w rodzie co się wokół materii działo i przekonania z domu wyniesione. Relacja i z mamą i tatą gra tu rolę wbrew temu przypisaniu tematu tylko do jednego rodzica. Relacja z nimi wiele pełni potrafi w nas zamknąć. Teraz jest czas od dnia matki, poprzez dzień dziecka, aż ku dniu ojca wędrując na spotkanie z tymi wszystkimi rolami w nas. By uzdrowić historię i wejść w kontakt z archetypowym aspektem tych postaci w naszej mitologii wewnętrznej. Dlatego na końcu newslettera przygotowałam dla was ćwiczenie w tej tematyce relacji podstawowej trójcy w nas. A innym elementom wokół pełni przyjrzymy się a warsztatach we Wrocławiu już 13 czerwca. Jeśli czujesz że pragniesz pełni w swoim życiu a wciąż są obszary, gdzie jej nie doświadczasz zapraszam na zajęcia. Pozostały 3 miejsca na ten moment.
—————————
13.06.25 Ja w pełni – pełnia we mnie – ustawienia z 22 iskrami życia i archetypami Bogiń >>>
13 w piątek to dobry dzień by wyjść poza znane ramy i sięgnąć po to, co wymarzone. To czas około pełni księżyca więc wspieramy się na każdym poziomie w tej pracy. Kameralny warsztat ustawień pozwoli nam wspólnie głęboko zanurkować i poszukać brakujących aspektów. Czerwiec niesie dla nas jeszcze czas Bożego ciała – czas na celebrację swojej cielesności. Zanurzenie w siebie i posłuchanie, co ciało ma do powiedzenia. Przypomnienie sobie o jego mocach i sacralnym wymiarze. W czerwcu witamy również lato jak już wspomniałam na początku wiadomości. Przesilenie letnie witanie lata. Czas spotkania ognia z wodą. Woda od neolitu uznana była za żywioł, z jakiego wyszło życie. Kontakt z nią łączy nas z przepływem życia. Niesie odrodzenie. Rozpuszcza zatory, zranienia, daje ukojenie i regeneracje. Karmi i zasila naszą nieświadomość. Łączy z praoceanem. Niesie tzw żeńskie jakości. Ogień z kolei ogrzewa wodę, niesie idee, materializuję z wody. Budzi działanie. Kontaktuję z pasją, iskrą idei. Z siłą emocji i seksualności i radości. W przepływie i pasji spotykamy się w dniu przesilenia. Idealny to czas by zbadać na ile te dwa pierwiastki w nas są w równowadze i w tzw. świętych zaślubinach. Celebracja przed nami ;-)